Ósmego lutego klasy I i IV były w Łodzi. Wielu uczestników wycieczki znało to miasto jako centrum galerii handlowych i kin. Tym razem poznali je od innej strony. Wizyta w papugarnii pozwoliła bliżej poznać papugi
z całego świata. Ptaki swobodnie fruwały, siadały na ramieniu, głowie i gdzie tylko mogły, aby dostać się do ziarenek, które dzieci trzymały w dłoni. Było to nie lada wyzwanie odgonić się od latających łakomczuchów.
W planetarium mogliśmy podziwiać nasz wspaniały Wszechświat i wysłuchać ciekawostek, które z pasją opowiadał nam pracownik planetarium. Nasi uczniowie w rozmowie wykazali się bogatą wiedzą o kosmosie
i otrzymali dodatkowe prezentacje.
W Muzeum Kinematografii z radością robiliśmy zdjęcia, z postaciami z różnych bajek. Ulubieńcem dzieci
i dorosłych został znany ze szkolnej lektury malutki Plastuś.
W Muzeum Włókiennictwa zobaczyliśmy maszynę parową i z przyjemnością uczestniczyliśmy w warsztatach, które pozwoliły nam poznać legendy związane z Łodzią. Teraz już wszyscy wiemy kim była panna Piotrkowska, z którą związana jest nazwa najdłuższej ulicy w Łodzi.
Poznaliśmy również przepiękny pałac Karola Wilhelma i Anny z Wernerów czyli małżonków Scheibler, którzy wnieśli wielki wkład w rozwój miasta i przemysłu włókienniczego. Dbając o rozwój przemysłu, pamiętali też zawsze o swoich współobywatelach. Łożyli olbrzymie sumy na budowę potrzebnych miastu gmachów: szkół, szpitali, kościołów, wspierali wszelkiego rodzaju charytatywne akcje. Wartość majątku, jakim dysponował u schyłku życia, wynosiła ponad 14 milionów rubli. Takiej fortuny na ziemiach polskich nie dorobił się żaden inny ówczesny przemysłowiec. Na jego osobie Władysław Reymont wzorował postać Hermana Bucholca
w swojej powieści Ziemia obiecana.
Pełni wrażeń i nowej wiedzy wróciliśmy szczęśliwie do Brzeźnia. Zachęcam do poznania tego pięknego miasta.
Opracowanie: p. Ewa Knyspel